play_arrow

podkast

#023 Sprawy atomowe

kya 2016-05-23 30


Tło
share close

Tej nocy Zły Major Witek opowiada o elektrowniach, katastrofach i bombach atomowych. Audycja uzyskała rekomendację z podłużną pieczęcią! Szczegóły w komentarzu pod odcinkiem.

Elektrownie jądrowe

Katastrofy elektrowni: Czernobyl, Fukushima, Kysztym, Three Mile Island. Wesoła anegdota o bazie łodzi podwodnych w Sewieromorsku. Co to są odpady radioaktywne? Na czym polega przetwarzanie paliwa jądrowego? Co to jest “chiński syndrom”?

Nieprawidłowe składowanie aka zaimprowizowany reaktor jądrowy (w środku opowieści zadzwonił mój ojciec, co zostawiłam dla efektu komicznego).

A bomb

Jak dokładniej działa bomba atomowa? Historia o Anglikach produkujących pluton. Megatony i pershingi.

Wady bomby atomowej, kiedy już wybuchnie: promieniowanie cieplne i radioaktywne, podmuch, opad, impuls elektromagnetyczny. Co to jest “dirty bomb”?

Czym się różni globalna wojna termojądrowa od ograniczonej wymiany? Jak wygląda obrona cywilna? Wojna atomowa a sprawa polska.

Na deser: jak niejaki Pietrow powstrzymał wojnę jądrową.

(sorry trochę za jakość dźwięku, ale czekam jeszcze na drugi mikrofon)


Dziękujemy za wspieranie na patronite.pl/kya! Wrzuć pięć złotych — kupimy sobie schron i zrobimy w nim huczną imprezę na koniec świata.

2016.05.10 / 2016.05.22

Pobierz MP3:
NN#023 Sprawy atomowe
Pobierz transkrypt:
PDFEPUB

Komentarze

Komentarzy: 30 w sumie.
  1. majorwitek on 2016-05-23

    parę uzupełnień i poprawek:
    – kaja miała rację: w latach 30 pierwszy atom był już rozszczepiony (atom litu, przez bombardowanie protonami, na cząstki alfa), a rutherford na kartce zaproponował rozszczepienie atomu trzydzieści lat wcześniej, w 1902 mniej więcej.
    – bethe nie zbierał zakładów, czy zapalą całą atmosferę; bethe był jednym z tych fizyków, którzy liczyli czy to jest możliwe. zakłady zbierał enrico fermi.
    – jak zwróciła nam uwagę Ewa Pawelec, przy fukushimie zapomnieliśmy powiedzieć, że stan na dzisiaj jest taki, że rdzeń reaktora 1 przetopił się przez naczynie i wżarł na 70 cm w podłogę hali, natomiast rdzenie reaktorów 2 i 3 też się stopiły, ale naczynie utrzymało szczelność. łączny wyrzut materiałów radioaktywnych z fukushimy wyniósł 800 PBq, czyli mniej więcej 1/7 wyrzutu z czarnobyla, i 80% tego materiału poszło w pacyfik, który wiele zniesie.
    – jak poprawił mnie Michał Dwużnik, kropnąłem się przy wzbogacaniu uranu (haha): na paliwo do reaktora nadaje się już uran wzbogacony w 3-5%, natomiast na bombę najlepszy będzie wzbogacony w 80%+. teoria mówi, że od biedy nada się i 20%, ale bomba z takiego uranu będzie niepraktyczna.

  2. yacoob on 2016-05-23

    Poprawka: Fukushima była w 2012, nie w 2014. A tak poza tym to bardzo mi się podoba “garden variety bomba atomowa”. 😀

  3. kya on 2016-05-25

    szczegóły rekomendacji — otrzymaliśmy komentarz na fejsiku, którego fragment pozwolę sobie zacytować:

    Tomasz Dziel: […] Byłem ciekawy odcinka, ponieważ jestem z branży powiązanej poniekąd z tematem. Może jednak w obszarze bardziej pokojowych zastosowań. Zaskoczyło mnie, w jak luźny sposób można opowiadać laikom o takich sprawach. I to bez błędów merytorycznych czy, nie daj Boże, głupot z różnych seriali (“Mamy tutaj kulę z niestabilnym cezem. Tylko tego nie upuść, bo zginiemy natychmiast z połową miasta.”). No i posłuchać opowieści z jajem o poważnych rzeczach, które ma się służbowo na co dzień – bezcenne. 🙂
    Polecam. Z oficjalną pieczęcią.

    załączoną pieczęć wrzuciłam wyżej w opis odcinka.

    <3

  4. majorwitek on 2016-05-25

    A, przypomniało mi się: prezydent Carter uczestniczył w cleanupie nie reaktora, tylko próby jądrowej Baker w operacji Crossroads, która to próba nieoczekiwanie skaziła radioaktywnie praktycznie całą flotę-cel. Dekontaminacja floty odbywała się chaotycznie, bez planu (nikt nie przewidywał, że będzie potrzebna, zwłaszcza na taką skalę), i została przerwana po serii fuckupów, które byłyby hilaryjne, gdyby nie były straszne. Glenn Seaborg, przewodniczący amerykańskiej Komisji Energii Atomowej, nazwał próbę Baker “pierwszą katastrofą jądrową świata”.
    Więcej tu: https://en.wikipedia.org/wiki/Operation_Crossroads

  5. pmgpmg on 2016-05-28

    To był najpiękniejszy podkast w moim życiu. Bo i ciekawy i pierwszy w życiu. Ale z jednym mam duży problem: “okręty podwodne” do jasnej Anielki.

    https://pl.m.wikipedia.org/wiki/Okręt_podwodny#Nazewnictwo

    Ależ mnie to wkurzyło. Prawie jak tego rosyjskiego dowódcę bazy Okrętów Podwodnych wieść o odłączeniu prądu.

    A podkast bardzo dobry. Dużo się dowiedziałem i ładne głosy.

  6. majorwitek on 2016-05-28

    szczegóły, szczegóły. “łódź podwodna” funkcjonuje w potocznej polszczyźnie, “okręt podwodny” w zasadzie wyłącznie w języku technicznym. jak będę kiedyś coś mówił o wojnie podwodnej, będę mówił o wykrywaniu i zwalczaniu okrętów podwodnych, na potrzeby audycji o energetyce jądrowej łodzie podwodne są moim zdaniem wystarczająco dobre.

  7. majorwitek on 2016-05-28

    A, i jeszcze jedno uzupełnienie co do brudnej bomby: “dirty bomb” to bomba radiologiczna, tylko i wyłącznie. Taka bomba atomowa jak powiedziałem w audycji, z dodatkową warstwą materiału do napromieniowania i rozsiania po terenie, nazywa się “salted bomb”, od angielskiego określenia “salt the earth”, oznaczającego uczynienie terenu trwale niezdatnym do zamieszkania (por. https://en.wikipedia.org/wiki/Salting_the_earth). Proponowanym dodatkowym materiałem był kobalt i wspomniany w audycji stront. O ile mi wiadomo, nie zbudowano ani nawet nie zaprojektowano żadnej salted bomb – pozostała wyłącznie w teorii.

  8. Orr on 2016-05-29

    Jeszcze dwie nieścisłości, które wypatrzyłem:

    – reaktory typu RBMK rzeczywiście mogły produkować pluton do celów militarnych ale nie były do tego używane – najwyraźniej produkcja wojskowych laboratoriów wystarczała na potrzeby Armii Radzieckiej

    – podpułkownik Stanisław Pietrow nie został zdegradowany – faktycznie zmuszono go do odejścia z wojska (zapewne głównie dlatego, że trzeba było zatuszować sprawę błędnego działania systemu wczesnego ostrzegania) ale żadne znane mi źródła o degradacji nie wspominają, a dla wojskowego do dość dotkliwa sankcja

    Poza tym, jak dla mnie – nomen-omen – bomba! 😉

  9. A.J. on 2016-05-31

    Wysłuchałem dwa razy, a potem puszczałem co lepsze fragmenty synkowi, który jest wielkim fanem Fallouta. Niby prawie wszystko wiedziałem (z wyjątniem znaczenia gestu VaultBoy’a), ale zebrane do kupy robi super wrażenie. Więcej Witka!

  10. leafnode on 2016-06-03

    Lotnisko na Bemowie (czyli lotnisko Babice) nie jest lotniskiem wojskowym, tak BTW. Używa go głównie Aeroklub Warszawski i służby ratunkowe (LPR).

    (I u mnie też ta łódź podwodna wywołała zmarszczenie brwi).

  11. Skotos on 2016-06-03

    Tematy znam, mimo to bardzo mi się podobało i będę polecał, ale zdecydowanie zbyt dużo angielskich wtrąceń. Także fachowe nazewnictwo – prawie każde tutaj użyte – ma polskie odpowiedniki, i to bardzo dobre. Strasznie denerwujące te “sikstisy”.

  12. kya on 2016-06-04

    @skotos napisz proszę polskie odpowiedniki fachowe! jako że poruszamy się prawie wyłącznie w angielskiej literaturze na ten temat, mamy na stopro spore braki w słownictwie.

  13. leafnode on 2016-06-06

    Sixtisy – lata sześćdziesiąte. Hilaryczny – bardzo zabawny.

    HTH, P,NMSP :>

  14. leafnode on 2016-06-13

    Mon dieu, o la la, co za foux pas! Faktycznie – posypuję głowę popiołem, hilaryjny zaiste 🙂

  15. Kalosz on 2016-06-28

    @majorwitek:
    Zaczynam powoli byc fanem Twoich podcastow.
    Jedna uwaga (pojawila sie juz wyzej, ale z racji uczelni, na ktorej studiowalem…):
    Jedyna lodzia podwodna w historii marynistyki byla “zolta lodz podwodna” 😉
    Kazda jednostka plywajaca, ktorej dowodca jest wpisany na liste oficerow marynarki wojennej, jest okretem. Tak… nawet kajak.

    Blagam o nie uzywanie zwrotu “lodz podwodna”, bo szlag nas, marynarzy, trafia 😉

  16. majorwitek on 2016-07-18

    @leafnode – bemowo już nie jest lotniskiem wojskowym, ale było zbudowane jako takie (widziałem, jak rwali pas startowy przy poszerzaniu ul. powstańców śląskich: na oko metr zbrojonego betonu). dlatego nie zdzwiłbym się, gdyby nadal było na liście celów strategicznych.
    @kalosz – a dziękuję bardzo, miło mi.
    @jeromino – nie tylko rosjanie wysyłali w świeżo zdetonowany ładunek żołnierzy: https://en.wikipedia.org/wiki/Desert_Rock_exercises

  17. majorwitek on 2016-07-25

    A, jeszcze mi się przypomniało, po co komu bomba neutronowa.

    Kultura masowa mówi, że bomba neutronowa “zabija ludzi, a oszczędza budynki” – co jest bzdurą. Głowica neutronowa to ładunek termojądrowy małej mocy (do 10 kT, czyli pół Hiroshimy), który jest skonstruowany tak, aby produkowane w czasie eksplozji neutrony wydostawały się swobodnie na zewnątrz i szalały po terenie, zamiast być wchłaniane przez elementy konstrukcji. Powoduje to, że emisja neutronów staje się głównym (choć oczywiście nie jedynym) czynnikiem rażenia takiej głowicy. Ograniczenie do 10 kT wynika z prostego faktu, że przy większej mocy zasięg rażenia podmuchu i promieniowania cieplnego będzie większy niż promieniowania – tak jak przy zwyczajnej bombie.

    Głowice neutronowe zostały zaprojektowane do zwalczania zmasowanych jednostek pancernych: czołgi, co wiadomo od lat 50, są dość odporne na podmuch i uderzenie termiczne, toteż plan był taki, żeby porazić radiacją ich załogi. Strategiczną konsekwencją wdrożenia takich ładunków na poziomie operacyjnym byłoby wymuszenie rozgęszczenia jednostek pancernych, a zatem ułatwienie ich zwalczania.

    W praktyce sprawa się rozlazła, bo rozwój broni pancernej nie stał w miejscu i szybko się okazało, że pancerze w nowych czołgach, zrobione z bardziej skomplikowanych materiałów niż ordynarna odlewana stal, chronią przed radiacją znacznie lepiej, więc raison d’etre broni neutronowej zdechł.

    Ale nie całkiem: okazało się mianowicie że głowica jądrowa o zmaksymalizowanej radiacji nadaje się idealnie do rakiet przeciwbalistycznych. Jeżeli potrzebujesz przechwycić nadlatujące wrogie pociski jądrowe, to szczyt ich trajektorii (gdzie jest pierwszy i ostatni sensowny moment na to) jest wysoko ponad atmosferą, gdzie podmuchu po prostu nie będzie. Uderzenie termiczne owszem, będzie, ale wrogi pocisk jądrowy ma znieść wejście w atmosferę z absurdalną prędkością, więc wysokie temperatury znosi z definicji. Pozostaje ci radiacja – smażąca elektronikę, albo wręcz wywołująca przedwczesną i niepełną detonację ładunku. Dlatego też jedyne (o których wiadomo) głowice neutronowe na czyimkolwiek stanie wmontowane są w rosyjskie rakiety moskiewskiego systemu obrony przeciwbalistycznej.

    Oczywiście obrona przeciwbalistyczna to osobny, fascynujący temat, ale jest późno, a ten komentarz i tak jest już zbyt długi.

    Więcej tu: https://en.wikipedia.org/wiki/Neutron_bomb

  18. Uksiu on 2016-09-21

    Bez fałszywej grzeczności powiem, że to najlepszy podkast, jaki słyszałem w życiu (słuchałem go parę miesięcy temu, ale teraz pomyślałem, że wpiszę komcia). Połowy faktów nie znałem, co ma wartość dla mnie absolutnie największą. Ale daję też wysokie noty za styl, swobodę, potoczystość i spójność narracji. Ciężko będzie to przebić, ale próbujcie. Róbcie internet mądrzejszym miejscem – mądrzejszym z klasą.

  19. Adrian Rokkyu on 2017-06-12

    Dopiero dzisiaj odsłuchałem przy myciu naczyń. Niesamowita wiedza. Przyjemnie było się dowiedzieć, że kształt pojemnika wpływa na zachowanie chemikaliów, albo jak daleko od pieprznięcia A-bomb muszę stać żeby w najlepszym wypadku tylko oślepnąć. 😀 Świetny odcinek!

  20. Tomasz on 2021-01-04

    No proszę, cała kadencja Trumpa i świat nadal stoi 🙂

  21. Ania D on 2021-08-30

    O jakiej to książce wspominał ZMW w podcascie? Chodzi mi o wypadki jądrowe czytane na urlopie. Bardzo chcę przeczytać, audycję znam już prawie na pamięć (jak zresztą większość ze ZMW i Kya jako niby słuchaczem ale dorzucającą swoje diamentowe trzy grosze). Jakby była szansa na jeszcze jedną z cyklu to bym się… uradowała z radości!!

  22. kya on 2021-09-05

    @Ania D
    to była “ATOMIC ACCIDENTS: A History of Nuclear Meltdowns and Disasters: From the Ozark Mountains”, aut. James Mahaffey.
    miłego czytania 🙂

    (nawiasem mówiąc, właśnie rzuciliśmy okiem na polski amazon, mają tam w oryginale i w twardej oprawie #zajedyne 1600 zł 😀 )

    (drugim nawiasem, trwa uzupełnianie notatek do audycji o okrętach atomowych, więc mam nadzieję na kolejną kopalnię ciekawostek!)

Po sygnale zostaw wiadomość

Email będzie schowany. Pola wymagane oznaczone *

Podobne odcinki