• Start
  • keyboard_arrow_right blog
  • keyboard_arrow_rightSmoka pokonać trudno (2)

blog

Smoka pokonać trudno (2)

kya 2024-08-06 10


Tło
share close

Drogie człowieki, przyjaciele i przyjaciółki, znajomi płci wszelkiej, ukochana moja publiczności o świętej cierpliwości i ogólnie okrutny świecie. Mam agresywnego raka złośliwego, idziemy na pełne wyleczenie, wszystko będzie dobrze (w końcu).

Pełna treść tak rozpoczynającej się notki z kwietnia jest na moim blogasku, ma tytuł “Smoka pokonać trudno“. Planowałam wtedy coś więcej napisać tu i na patronajcie; niestety, poległam.

Teraz, czyli w sierpniu, zbliżam się do końca drugiego cyklu chemioterapii, nie mam włosów, bolą mnie paznokcie i jestem dziwnie słaba, ale! Ale wyniki mam dobre i prognozy są dobre. Personel medyczny dba o mnie i nawet mało krzyczy, a w licznych poczekalniach spotykam kolorowe pacjentki, w części szalone, w całości wyśmienite. Jeśli będzie zapotrzebowanie, to kiedyś opowiem.

Koncentruję się teraz na zdrowieniu — no, głównie to na stawaniu z powrotem na nogi po każdej chemii, tempo i intensywność mojego leczenia są dość niesamowite — jeden z przyjaciół tylko odrobinę niedoszacował, że jest to zajęcie na cały etat.

Jestem zmęczona do szpiku kości. Nie pamiętam, kiedy ostatnio miałam siłę zajrzeć na socjale, a także chętnie wynajęłabym jakiegoś dużego czarnego ptaka do żucia za mnie jedzenia. Przez większość czasu siedzę w fotelu, głaszczę kota i wydaję z siebie znużone buczenie. Żywy duch się niecierpliwi, inspiracje trzepią, a wiotkie ciało odmawia współpracy. Powtarzam sobie, że jeszcze tylko troszkę.

We wrześniu W październiku mam zaplanowaną operację (drastyczną, więc nie będę wchodzić w szczegóły), która uwieńczy leczenie, miejmy nadzieję, ze skutkiem całkowicie pozytywnym. Oby rekonwalescencja poszła sprawnie i możliwie bezboleśnie. [Update: operacja przesunięta na październik z powodu nie dość dobrego stanu pacjentki; trzeba mnie najpierw jeszcze bardziej zmarchwiwstać].

W międzyczasie nieocenione Avery sunie z transkryptami, Zły Major Witek ciśnie swoje notatki, a reszta gości czeka cierpliwie, aż odzyskam siły i głos, żeby nagrywać i montować audycje. Personel powtarza, że trzeba mieć plan na przyszłość, gdy się już wróci do świata po leczeniu, i personel ma rację. Marzę o długich rozmowach, śnią mi się odcinki, obiecuję sobie nowe przygody i dalszy ciąg starych. Nie mogę się doczekać.

Rak jest chorobą przewlekłą, więc czekają mnie jeszcze lata regularnych kontroli, badań i pysznych preparatów (dostarczanych przez port naczyniowy, który mam zainstalowany na klacie, cyborgizacja FTW), ale dzięki temu czekają nas jeszcze lata wspólnej zabawy i mnóstwo radości. Tego się trzymajmy.

Dbajcie o siebie, badajcie się regularnie, trzymajcie kciuki, żebym szybko doszła do siebie i wyniki były w porządku. Dziękuję ogromnie za dobre słowa, ciastka, pomoc, towarzystwo, wsparcie i wajby, to serio podtrzymuje na duchu i nie pozwala mi zapomnieć, dlaczego warto po każdym padnięciu powstać.

Do usłyszenia niebawem.

Komentarze

Komentarzy: 10 w sumie.
  1. kya on 2024-08-08

    @AdamK napierdalam jak zła — kurczy się ewidentnie, kolejne głowy smoka odpadają, chyba w końcu zdechnie, a ja wręcz przeciwnie 😀

  2. BartBike on 2024-08-15

    Bij dziada bez litości a my wierni słuchacze Ci kibicujemy i cierpliwie czekamy słuchając tego co mamy 🙂 dużo zdrówka

  3. Xitami on 2024-08-17

    3maj sie
    A my 3mamy kciuki i… Czekamy na kolejne słuchowiska

  4. lhx on 2024-09-15

    Tej energii jaką posiadasz starczy na stado smoków. Przez chwilę nawet było mi go trochę szkoda ale sam się prosił na salony. Daj mu do wiwatu!!! Niech spada a Ty wracaj najprędzej.

  5. Twój NPC czyli Dratewka Szewc on 2024-11-19

    Nie odpuszczaj. Walcz każdego poranka, siłuj się co dzień i dociśnij jeszcze gada w każdy wieczór. A niech se nie myśli. Czekamy na ciebie, na każdą informację. Daj radę z każdym otwarciem oczu.

  6. LHX on 2025-01-29

    Chyba nasza wspaniała Gospodyni czuje się lepiej :):):):):) w Xenium 2024 z początku stycznia 2025 się pojawiłaś… daj proszę znać co u Ciebie.

  7. Chryzant on 2025-02-03

    Nerdy nocą spotkałem przypadkiem podczas jednego z gorszych dla mnie miesięcy odkąd pamiętam tej jesieni i pobudziły we mnie ciekawość świata którą myślałem że już dawno straciłem. Robisz coś wyjątkowego i mam nadzieję że usłyszę Twój głos niebawem!

  8. kya on 2025-03-05

    bardzo dziękuję za dobre słowa, to naprawdę pokrzepia <3 dla mnie w chorowaniu na raka największe gówno to niemoc, która powoduje wycofywanie się w ciemny kąt, co powoduje poczucie (nie do końca prawdziwego, ale subiektywnie głębokiego) osamotnienia, które powoduje... no dół, dół jak chuj.

    z niewyobrażalną dla zdrowego człowieka 😀 wdzięcznością przyjmuję każde (nienachalne) wsparcie i dobre słowa, dzięki temu w gorszych momentach wali mnie w czoło, że jest jeszcze jeden powód, dla którego warto jednak cisnąć przez przeciągające się "jeszcze trochę".

    jestem wymięta i przemaglowana, magiel niestety dalej magluje i perspektywa końca leczenia znów się odsunęła (chcę napisać niedługo notkę z apdejtem, stay tuned), ale z ręką na sercu nie mogę się doczekać nagrania kolejnej audycji, a potem następnych trzech. martwię się, czy dam radę, ale trudno, nie mogę się doczekać. ZMW ma już gotowe notatki, więc opóźnienia wiszą tylko na moim poziomie białych krwinek. dziękuję, love, dbajcie o siebie <3

Po sygnale zostaw wiadomość

Email będzie schowany. Pola wymagane oznaczone *